Aktualności

03-06-2011Spalanie surowca drzewnego to krok w złym kierunku

„Dlaczego nie należy spala surowca drzewnego?” to temat kolejnego referatu wygłoszonego 29 marca przez Marię Antoniego Hikierta – prezesa Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Przemysłu Płyt Drewnopochodnych w Czarnej Wodzie, sekretarza Stowarzyszenia Producentów Płyt Drewnopochodnych, na konferencji zorganizowanej przez redakcję miesięcznika „BIZNES meble.pl” oraz Grupę meble.pl podczas targów „Drema” i „Furnica”.

 

Podobnie, jak w przypadku referatu „Biomasa w ujęciu polskiego ustawodawstwa”, wygłoszonego przez dr inż. Wojciecha Cichego – zastępcę kierownika Zakładu Ochrony Środowiska i Chemii Drewna, kierownika Pracowni Bioenergii Instytutu Technologii Drewna w Poznaniu, po wystąpieniu prezesa Hikierta głos zabierali eksperci: Leszek Wójcik – właściciel firm Wójcik Fabryka Mebli oraz Fabryka Mebli Stolpłyt, Wojciech Gątkiewicz – prezes Zarządu i dyrektor regionu Europa Wschodnia grupy Pfleiderer Grajewo, Bogdan Czemko – dyrektor biura Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego oraz Tomasz Wójcik – zastępca Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych ds. marketingu i organizacji.

LAS, SPALANIE I MITY

Można spalać drewno, bo oczywiście trudno jest iść pod wiatr – Polska znalazła się dziś w określonej sytuacji w UE, nasz kraj ma konkretne zobowiązania, musimy się wywiązać z odpowiednich wskaźników tzw. „zielonej energii”, ale materiałowe wykorzystanie drewna powinno mieć bezwzględny priorytet przed wykorzystaniem energetycznym, bo jest lepsze dla gospodarki z punktu widzenia społecznego, ekonomicznego i ekologicznego.

„Jest pewien mit głoszony przez ekologów, że najlepiej w ogóle nie pozyskiwać drewna z lasu i pozostawić je tam własnemu losowi” – mówi Maria Antoni Hikiert. – „Przy tej okazji powstają różne slogany, np., że las to „zielona płuca”. Owszem, ten las jest „zielonymi płucami”, ale tylko wtedy, kiedy rośnie. Wyobraźmy sobie tysiącletnią puszczę – tam jest równowaga biologiczna: tyle samo ta puszcze emituje tlenu, ile pochłania i wydala dwutlenku węgla. Tam się już nic nie dzieje, nie przyrasta ani masy zielonej, ani masy drewna, a masa równa tej, co przyrasta jest rozkładana przez grzyby, pochłaniana przez owady. Dlatego przemysł, wykorzystując drewno, niejako pomaga, by dwutlenek węgla był pochłaniany i „składowany” w gotowych wyrobach, które są magazynem tego dwutlenku węgla. Celem naszej cywilizacji jest jak największe zużycie drewna, otaczaniem się drewnem, ponieważ w tym drewnie jest związany dwutlenek węgla.”

Jaki jest skład elementarny odpadów przemysłu tworzyw drzewnych i czystego drewna?
Blisko 50% masy drewna stanowi węgiel, ok. 5,5-6,5% we wszystkich wyrobach, poczynając od płyt, a kończąc na surowych wiórach iglastych – wodór, poza tym jest trochę azotu i innych pierwiastków, których ilość jest zależna m.in. od gatunku drewna, siedliska, na jakim to drewno się znajduje. Reszta to tlen.

„Tutaj od razu chcę przeciwstawić się drugiemu mitowi, że spalając drewno walczymy z dwutlenkiem węgla, bo spalane drewno nie emituje dwutlenku węgla” – dodaje Maria Antoni Hikiert. – „To nieprawda, ponieważ zawiera węgiel, który jest głównym źródłem energii przy spalaniu, emituje dwutlenek węgla tak samo, jak węgiel. W czym tkwi problem? Umownie Unia założyła, że CO2 emitowany przy spalaniu drewna jest mniej szkodliwy, bo został przez przyrodę niedawno związany. Stuletnie drewno to nic w porównaniu z milionami lat, które dotyczą drewna.

Więcej w majowym wydaniu miesięcznika „BIZNES meble.pl”.

 

www.wydawnictwo.meble.pl/kup-prenumerate

 

wstecz
Copyright © 2004-2016 tartaki.com.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu.